aktualności

Nowy Świat 2010/2011 Początek

31.10.2011

  W czasach licealnych lubiłem zbierać różne mądre cytaty, z myślą, że kiedyś uda mi się zastosować je w życiu. Wśród nich znajdował się ten: „ Ludzie dzielą się na tych, którzy marzą i tych, którzy spełniają swoje marzenia”. Przez wiele lat miałem mnóstwo marzeń, ale tylko niektóre z nich doczekały się realizacji... Część z nich leżała pogrzebana pod grubą warstwą różnych obowiązków i prozy życia

Jednym z takich odkładanych marzeń był wyjazd do Ameryki Łacińskiej. Nigdy o nim nie zapomniałem. W trakcie studiów troszkę podróżowałem[3], ale ciągle miałem wrażenie niedosytu. Kilka miesięcy temu przeglądając jedną z popularnych wyszukiwarek tanich połączeń lotniczych wpisałem „Meksyk”. Nagle okazało się, wyjazd na drugą stronę Atlantyku wcale nie jest poza moim zasięgiem. Pozostało tylko podjęcie tej karkołomnej decyzji... Wtedy przypomniałem sobie wspomniany cytat[4]   i postanowiłem znaleźć się w gronie ludzi na tyle odważnych, czy też szalonych, by realizować swoje najbardziej zwariowane marzenia. Za pośrednictwem tej strony chciałbym dzielić się z Wami swoimi refleksjami i opisami miejsc w które trafię[5]. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać Wam to, co najpiękniejsze na kontynencie południowoamerykańskim i co sprawią, że zapragnąłem zaryzykować spokojne życie bezrobotnego[6] młodego człowieka w imię przygody swojego życia.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem[7] to począwszy od Meksyku, kolejno przez Belize, Gwatemalę, Honduras, Nikaraguę, Kostarykę, Panamę, Kolumbię, Wenezuelę, jeszcze raz Kolumbię, Ekwador, Peru, Boliwię, Chile, Argentynę, Urugwaj, ponownie Argentynę, Paragwaj, Brazylię dotrę do... Frankfurtu nad Menem. W podróży towarzyszyć mi będą aparat, plecak, buty i modlitwa aby miejscowi nie uznali mnie za skarbonkę. Na tej liście nie ma innej osoby więc wszyscy, którzy zgadywali, że podróżować będę sam trafili w dziesiątkę. A trochę bardziej poważnie muszę stwierdzić, że taka wyprawa stanowić będzie poważne wyzwanie zarówno dla ciała jak i ducha. Z dala od rodziny i przyjaciół zdany będę tylko na siebie i szczęcie, które przecież bywa tak bardzo kapryśne. Z drugiej strony to wyjątkowa okazja by poznać samego siebie i ludzi, których kultura ( czasami bardzo wyraźnie) różni się od naszej. To bardzo ambitne przedsięwzięcie zaczynam realizować już od soboty, 30 października 2010.  

 

Korzystając z okazji chciałbym podziękować Kubie Dydzie za możliwość prowadzenia tych wpisów na jego stronie. Liczę, że choć kilka osób uzna je za warte poświęcenia chwili uwagi.

 


[1] W większości przypadków kończyło się na chęciach.



[2] ... i lenistwa



[3] O innych zajęciach z tego okresu lepiej nie będę wspominał, ponieważ są mało „dydaktyczne”.



[4] No dobra. Najpierw pomyślałem czy przetrwam tam choćby jedną noc...



[5] Z przyjemnością opiszę też miejsca w które zabłądzę.



[6] Studiowałem historię... Tak, wiem. Możecie się śmiać.



[7] Zaraz, zaraz gdzie ja go mam?



Mariusz Ożóg

pod patronatem pieniny24.pl

 
Więcej na temat: extreme p24 nowy świat
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 29 04.2024
  • 01 05.2024
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas