Gminne Dożynki, tym razem w Mizernej.

Święto to było znakomitą okazją do spędzenia czasu z rodziną bądź przyjaciółmi.

W niedzielne popołudnie, 26 sierpnia 2012 r. w Mizernej odbyły się Gminne Dożynki zorganizowane przez Wójta Gminy Czorsztyn, Dyrektor Gminnego Centrum Kultury, a także Koło Gospodyń Wiejskich, Radę Sołecką i mieszkańców Mizernej. Święto to było znakomitą okazją do spędzenia czasu z rodziną bądź przyjaciółmi.




Po Mszy Świętej celebrowanej przez księży z Mizernej, Maniów, Kluszkowiec oraz Sromowiec Wyżnych , na cześć rolników oraz ich ciężkiej pracy zorganizowano festyn, który rozpoczął się okolicznościowym przemówieniem Wójta Gminy Czorsztyn Tadeusza Wacha. Po słowach uznania dla pracy rolników, których jak podkreślił Wójt z każdym rokiem jest coraz mniej, starostowie dożynek P. Julia Wojtaszek oraz Franciszek Sas tradycyjnie wręczyli włodarzowi gminy bochenek chleba, aby sprawiedliwie dzielił nim wśród wszystkich mieszkańców.

 

Następnie  na scenie rozpoczęły się  występy w wykonaniu zespołów ludowych, które bez wątpienia są nieodłącznym elementem naszej kultury. Uczestnicy tegorocznej edycji święta plonów znakomicie bawili się przy tradycyjnych, ale i nowoczesnych melodiach   w wykonaniu orkiestry dętej z Maniów, zespołu Lubań, czy też koncertu kapeli Leszka Szewczyka.

 

Zainteresowanie publiczności po raz kolejny wzbudził występ zespołu „Maniowianie”, który przypomniał zebranym jak niegdyś wyglądało prawdziwe góralskie wesele. Prawdziwy entuzjazm i salwy śmiechu towarzyszyły natomiast „Namowinom” w wykonaniu pań z Koła Gospodyń Wiejskich w Mizernej. Podczas przygotowanego przez nie przedstawienia śledzić można było perypetie życiowe przeciętnej góralskiej rodziny, do której ukochany syn przyprowadza na żonę Warszawiankę, co to ani roboty w polu, ani nawet krowy w życiu nie widziała. Oczywiście synowa, pomimo licznych wdzięków, w tym zgrabnej i powabnej sylwetki nijak przyszłym teściom nie pasuje i tu zaczyna się cała historia. Scenariusz dzisiaj może już nieaktualny, jednak w pamięci mieszkańców na pewno wciąż jeszcze żywy. Przyznać należy, że panie doskonale weszły  w swoje role i nie przeszkadzał im ani deszcz, który chwilowo chciał popsuć plany organizatorów, ani też trema, które rzekomo zjadała je przed występem.

 

Po sporej dawce uśmiechów jury w składzie: Małgorzata Piątek, Wojciech Bednarczyk oraz Andrzej Mikołajewicz dokonali oceny wieńcy dożynkowych, które z wielkim sercem i zaangażowaniem zostały przygotowane przez KGW z sołectw Gminy Czorsztyn. Jak zgodnie stwierdziło jury każdy z nich zasłużył na nagrodę dlatego też wszystkie koła otrzymały z rąk Wójta Gminy Czorsztyn nagrodę pieniężną w wysokości 500 zł.

 

Wśród gwaru zabawy i folku góralskiego krążył tymczasem Czorsztyński Niedźwiadek o imieniu Pieninek, który od wczoraj stał się oficjalnym mieszkańcem  i symbolem Gminy Czorsztyn zarazem.  Imię dla misia wybrano wśród propozycji składanych przez dzieci z terenu Gminy Czorsztyn, a jego pomysłodawczynią okazała się mieszkanka Kluszkowiec Aleksandra Pierwoła.

Ostatnim punktem programu był koncert zespołu Desperados, podczas którego zorganizowano zabawę taneczną w budynku remizy w Mizernej. Zabawa niewątpliwie była udana, a sala niemal pękała w szwach.

 

Reasumując, warto podziękować organizatorom dożynek za to, że pielęgnują miejscową kulturę ludową oraz doceniają pracę rolników, którzy wciąż wkładają swoje siły  i serce w pracę na roli i swoich gospodarstwach.

                                                                                             
Opr. Aneta Markus

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•