„Hanna Banaszak i jej goście”

W koncertach udział wzięli: Hanna Banaszak, Włodzimierz Nahorny i Anna Sroka z brawurowo wykonanymi piosenkami ze spektaklu „Lady Day – Billie Holiday”, Zenon Laskowik  i Jacek Federowicz z „Kabareciarnią” i wreszcie wystąpił bard polskiej piosenki Andrzej Poniedzielski, artysta mogący być nazywanym polskim Bułatem Okudżawą i Leonardem Cohenem w jednej osobie.

Po raz pierwszy w historii „Muzycznej Owczarni” współorganizatorem koncertów był Miejski Ośrodek Kultury w Szczawnicy.

Każdy z występujących artystów na scenie „Muzycznej Owczarni” był przyjmowany owacyjnie, a publiczność, po każdym z koncertów żądała wielu bisów od artystów.

Hanna Banaszak, kolejny raz pokazała, że zawsze ma wielką muzyczną formę, a jej wykonawstwo, to muzyczny i piosenkarski majstersztyk.

Włodzimierz Nahorny z Anną Sroką, artystką, którą Hanna Banaszak nazwała „młodym talentem, najwyższej próby” zaprezentowali muzyczne fragmenty monodramu, „Lady Day – Billie Holiday”.

Kolejne koncertowe dni to spotkanie z kabaretem i przemyśleniami nad przeszłością  lat siedemdziesiątych i ówczesnym życiu bardów polskiej piosenki.

Zenon Laskowik i Jacek Federowicz wraz z „Kabareciarni” to występ, który można podsumować jednym zdaniem, wypowiedzianym przez Zenona Laskowika, że „inspiracją współczesnego kabaretu są bieżące wydarzenia, z jakimi się spotykamy na co dzień. Bo zawsze będzie kabaret, a obecnie jedyną konkurencją dla kabaretów jest życie polityczne kraju i jego przedstawicieli”.

I wreszcie kolejnym wykonawcom zaproszonym przez Hannę Banaszak był  bard polskiej piosenki Andrzej Poniedzielski, który nie tylko swoją  muzyką i piosenkami wprowadził nastrój okudżawsko – cohenowski, ale potrafił także swoimi monologami o życiu polskiego barda z kieleckiej ziemi wprowadzić nastrój śmiechu na sali, przypominając zarazem o „śmiesznym” i czasami nonsensownym życiu w Polsce, w okresie lat siedemdziesiątych, a i rozumieniu słowa „partyzant” w latach okupacji i tuż po niej.

Janusz Chęciński