Kalwaria Sromowska otwarta i poświęcona

W Sromowcach Wyżnych odbyła się uroczystość otwarcia i poświęcenia Kalwarii Sromowskiej na Sołtysią Górę - Skałkę (582 m.n.p.m.).

W uroczystości i polowej mszy świętej odprawionej przez proboszcza ks. Józefa Bednarczyka wzięli udział liczni przedstawiciele samorządu lokalnego gminy Czorsztyn, parafianie i turyści.

Kalwaria Sromowska powstałą w niedługim czasie dzięki zaangażowaniu się w jej budowę wielu parafian, młodzieży szkolnej z Wojciechem Kowalczykiem, którzy poświecili na jej zbudowanie swój czas, a także pomocy sponsorów - rodziny Wolskich oraz użyczeniu nieruchomości przez Andrzeja Kaczmarczyka.

Prace rozpoczęły się jesienią ubiegłego roku, a tej wiosny nabrały dużego tempa i rozmachu. Parafianie wykonali trudną pracę w terenie, zbudowali schody i postawili 14 stacji Drogi Krzyżowej, a na szczycie postawili potężny krzyż i tymczasowy polowy ołtarz – chwali zaangażowanie parafian, inicjator budowy Kalwarii Srokowskiej, ks. Bednarczyk. I dodaje: - Podejście nie jest trudne, każdy może je pokonać przy odrobinie wysiłku, jak to uczyniły podczas uroczystości starsi mieszkańcy Sromowiec Wyżnych.

Przy wejściu jest postawiony głaz-pomnik z informacją o czasie jej budowy, sponsorach i inicjatorze. Parafianie i turyści mogą teraz w tym miejscu spotykać się na modlitwie, medytacji, a także wypoczywać, bowiem ze szczytu rozciąga piękny widok na Gorce, Pieniny i Tatry.

- Cały szlak liczy około 250 metrów, wykonano 166 drewniano- żwirowych schodów, to niewiele mniej niż mają schody przy zaporze na Dunajcu. To dawny szlak zbudowany przez twórczynię polskiego skautingu, Olgę Małkowską. Poza sferą duchową – Drogi Krzyżowej – to miejsce stanie się jeszcze jedną atrakcją turystyczną w naszej gminie Czorsztyn. Jest przygotowywany obelisk pod napis z informacją o działalności harcerskiej Olgi Małkowskiej, która właśnie tu, w Sromowcach Wyżnych, zbudowała bazę dla harcerzy, bardzo popularne i funkcjonujące do dziś – Orle Gniazdo – mówił Bogumił Zachara.

Tekst: Stanisław Zachwieja, zdjęcia Jan Krzysztofek, Stanisław Zachwieja