aktualności

Redyk w Jaworkach - wyrób oscypka, egzekucja Janosika, wręczenie statuetki Motyla Pienińskiego

05.08.2013

JAWORKI. Na scenie plenerowej w Jaworkach odbyła się kolejna edycja Redyku, najpopularniejszej imprezy folklorystycznej, przyciągającej każdego roku ogromną rzeszę turystów i wczasowiczów.

Tak było i tym razem. A że pogoda była wyśmienita, to nic nie stało na przeszkodzie, aby wszystko przebiegało po myśli jej organizatorów – Urzędu Miasta, Miejskiego Ośrodka Kultury i od kilku już lat partnera - Starostwa Powiatowego w Nowym Targu. Upalna niedziela uniemożliwiła przeprowadzenie tylko biegu baców. W upale sięgającym ponad 40 st. C nikt nie chciał ryzykować zdrowia zawodników. A i sami zawodnicy niechętnie rezygnowali z biegania po jaworczańskich szlakach.

Jak zwykle wielkim zainteresowaniem cieszył się pokaz wyrobu oscypka, strzyżenia owcy, a przede wszystkim redyk, czyli przepęd owiec. Redyk przygotowali bacowie i juhasi z bacówki Jędrka Staszla z Dzianisza przy szlaku do schroniska na Durbaszce. Kilkaset owiec przeszło nad sceną w stronę rezerwatu Homole tworząc miejscami piękny biały dywan.

Historycznie redyk w Jaworkach odbywa się od czasu, kiedy zabroniono wypaść owiec w Tatrach. Bacowie z Podhala wybrali Jaworki. Dobre warunki do wypasu owiec sprawiły, że pasło się tu w najlepszych latach 70 – tych ponad 30 tys. owiec. Władza Ludowa zbudowała kilka wzorcowych bacówek i mleczarnię. Jednak żaden baca do tych bacówek nigdy się nie wprowadził, czując jakiś podstęp. Woleli być niezależni i wybrali ślebodę i przywiązanie do wielowiekowej tradycji, nawet kosztem gorszych warunków.

Na tych terenach żywa jest legenda o Janosiku, co to grabił panów i rozdawał łupy biednym. Sam wymierzał sprawiedliwość, ale za to zbójowanie przyszło mu zapłacić najwyższą cenę – życie. Pojmany przez hajduków, trzymany w lochu na zamku, torturowany i w końcu wyrokiem sądu skazany na śmierć przez powieszenie na haku za żebro jest już od ponad 300 lat symbolem walki o ślebodę - wolność. Najbardziej kult Janosika jest kultywowany na Słowacji, skąd się wywodził. Legendy o Janosiku najczęściej można usłyszeć od flisaków na spływie przez przełom Dunajca. Tuż za wrotami przełomu jest odciśnięta na skale jego stopa, kiedy uciekał przed hajdukami zamku „Dunajec” w Niedzicy.

W inscenizacji przygotowanej przez Zespół „Pieniny” i Amatorski Teatr przy MOK odtworzono scenę wieszania Janosika. To była nowość programu Redyku. Bardzo udana inscenizacja z pewnością wejdzie na stałe do programu imprezy. Zespół wystąpił jeszcze z innym programem na deskach sceny plenerowej.

O historii zbójowania Janosika na Słowacji, Węgrzech i Polski opowiadał konferansjer Piotr Gąsienica, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury. Warto przypomnieć, że tu w Jaworkach były kręcone sceny do kilku filmów o Janosiku. Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju i Promocji Jaworek prezentuje je na corocznym plenerowym pokazie filmów na rynku w Jaworkach. Można też obejrzeć wiele innych ciekawych archiwalnych filmów o Łemkach zamieszkujących te tereny do czasu wysiedlenia ich w ramach akcji „Wisła”, jak też o pierwszym Wielkim Redyku po II w. św. Prezes Jerzy Pal w podziękowaniu za pomoc przy organizacji Festiwalu Kultur Górskich – Łemków, Rusnaków i Górali wręczył Piotrowi Gąsienicy obrazek na szkle malowany autorstwa Anny Madei. Na redyku była wręczona statuetka Motyla Pienińskiego – Niepylaka Apollo za zasługi dla Pienin. W ubiegłym roku otrzymała ją Aniela Krupczyńska, kierownik zespołu im. Jana Malinowskiego, a w tym roku, Ewa Zachwieja, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca „Juhasy”, dyrygent Góralskiego Chóru „Jaworczanie” w Jaworkach i kierownik filii Państwowej Szkoły Muzycznej I st. w Szczawnicy.

Podczas prezentacji jej osiągnięć Piotr Gąsienica powiedział: – „Pragnę tą statuetką wyrazić podziw dla zapału, inwencji, talentu i zaangażowania z jakimi pracuje Pani ze szczawnicka młodzieżą. Efektem pani niestrudzonej i pełnej poświęcenia pracy są kolejne roczniki wykształconych muzycznie młodych ludzi, liczne koncerty, uświetniające miejskie uroczystości czy kulturalne imprezy. Podczas wyjazdów zamiejscowych i zagranicznych zawsze jest Pani, wraz z młodzieżą, najlepszą ambasadorka naszego miasta i jego kultury”.

Gościem imprezy był zespół „Trojak” z Valasskiej Bystricy z Moraw /Słowacja/. Ich piękny występ nawiązujący tańcami i śpiewem do kultury i tradycji Moraw bardzo się spodobał publiczności, która go gorąco oklaskiwała. Zespół ma liczne sukcesy osiągnięte na wielu konkursach i przeglądach folklorystycznych w kraju i zagranicą.

O takie sukcesy walczą dopiero członkowie zespołu „Zbójecka Familia” z Czarnego Dunajca i okolic, ale muszą jeszcze poczekać, bowiem działają dopiero od roku. To co pokazali na scenie wróży im pasmo sukcesów. Publiczność była zachwycona ich występem. Dotąd najczęściej prezentowały się na redyku zespoły z Pienin. Ten z Podhala był „perełką” bogatego programu imprezy.

Po dość dużej dawce folkloru publiczność bawiła się znakomicie przy muzyce rockowo-folkowej zespołu Luz Blues. A późnym wieczorem, gdy słońce zaszło za góry, na scenie pojawił się kabaret ze słynnego niegdyś telewizyjnego programu „Spotkanie z balladą” prowadzony przez komendanta straży pożarnej w Kopydłowie, Leszka Benke. Jego forma aktorska w nowym programie „Kopydłowo na Redyku” była znakomita. Nic nie stracił z dawnego wigoru w dowodzeniu strażakami i oporem wobec decyzji wójta gminy. Z dawnego składu, poza nim, pozostał jeszcze nauczyciel, Jurczyński. Dobra zabawa publiczności z kabaretem z Kopydłowa zakończyła tegoroczny redyk w pięknej scenerii hal Małych Pienin w Jaworkach.

Przez cały czas trwania imprezy czynne były punkty gastronomiczne z potrawami regionalnymi przygotowanymi przez oddział Związku Podhalan i Łemków z okolic Gorlic, którzy pod koniec lipca brali udział w Festiwalu Kultur Górskich – Łemków, Rusinów i Górali. Poza specjałami kuchni regionalnej Łemków można było poznać tajniki kowalstwa artystycznego. Na licznych stoikach można był zakupić wyroby rękodzieła ludowego i pamiątki z gór. Chętnie były kupowane wyroby ceramiczne wykonane przez osoby niepełnosprawne ze Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym „Perła” w Szczawnicy.

Dzieci mogły korzystać ze ściany wspinaczkowej, z jazdy małymi gokartami i kucami. Każdy znalazł do siebie coś atrakcyjnego, a moc wrażeń , jakie przygotowali organizatorzy redyku, na pewno pozostanie na długu wspaniałej publiczności.

Tekst i zdjęcia Stanisław Zachwieja
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 22 03.2025
  • 29 03.2025
  • 29 03.2025
  • 25 04.2025
reklama
dołącz do nas