aktualności

Jarmuta Szczawnica - Huragan Waksmund 1-0

10.09.2015

W zaległym spotkaniu w ramach rozgrywek V ligi Jarmuta Szczawnica pokonała Huragan Waksmund 1:0. Zwycięskia bramka dla gos[podarzy padła ze strzału Jacka Pietrzaka z rzutu karnego w 22 minucie. W tym spotkaniu sędzia podyktował jeszcze dwie jedenastki jedną ponownie dla gospodarzy drugą dla gości obie niewykorzystane.

Jarmuta: Bobak – Mlak, Ojrzanowski, Jasiurkowski, Diop – Hrydziuszko, Urban, Ł. Wiercioch, J. Pietrzak ŻK – Pawełczak, Borucki.
Huragan: Rejczak – Cyrwus, K. Potoczak, Józefczak, J. Mroszczak – A. Mozdyniewicz ŻK, M. Handzel, Chorążak, M. Potoczak (55 B. Mroszczak) – Siuty (55 Waksmundzki), T. Mroszczak (55 Kolasa).

W zaległym spotkaniu w ramach rozgrywek V ligi Jarmuta Szczawnica pokonała Huragan Waksmund 1:0. Zwycięskia bramka dla gos[podarzy padła ze strzału Jacka Pietrzaka z rzutu karnego w 22 minucie. W tym spotkaniu sędzia podyktował jeszcze dwie jedenastki jedną ponownie dla gospodarzy drugą dla gości obie niewykorzystane.

Piłkarze Huraganu, którym się dotychczas zupełnie w tym sezonie nie wiedzie przystąpili do meczu z mocną wolą przełamania tej złej passy. I rzeczywiście może mieli więcej z gry w tym spotkaniu, ale stuprocentowych sytuacji nie stwarzali. Tak naprawdę jedynie strzał Józefczaka w 13 minucie mógł dać gościom prowadzenie ale zmierzającą w okienko bramki piłkę na róg wybił Bobak. Tymczasem w 22 minucie K. Potoczak sfalował w polu karnym szarżującego Łukasza Wierciocha i sędzia podyktował rzut karny pewnie zamieniony przez Jacka Pietrzaka na bramkę. Na zakończenie pierwszej odsłony spotkania ponownie w obrębie szesnastki sfaulowany został Ł. Wiercioch i znowu do wykonania rzutu karnego podszedł J. Pietrzak. Strzelił w ten sam róg ale Rejczak tym razem wyczuł intencje strzelca i karnego obronił. Po godzinie gry to goście stanęli przed szansą na zdobycie bramki z rzutu karnego po zagraniu piłki ręką przez Diopa we własnym polu karnym. Do wykonania „jedenastki” podszedł wprowadzony Kolasa ale zamiast do siatki trafił piłką w poprzeczkę. To były najlepsze okazje do zdobycia przez oba zespoły goli, ale nie brakowało w tym meczu innych okazji. Ze strony Huraganu dwukrotnie bliski wbicia piłki do bramki byt Chorążak, a u gospodarzy Jacek Pierzak i Łukasz Wiercioch. Także strzał Boruckiego z wolnego z trudem na róg wyekspediował Rejczak.

- Wiedzieliśmy, że goście znajdujący się w trudnym położeniu zagrają z dużą determinacją. W tym ciekawym meczu to jednak my zdobyliśmy gola i uważam że wygraliśmy zasłużenie. Trochę problemów w tym spotkaniu zaserwowaliśmy sobie sami, ale nie ma co utyskiwać. W drugiej połowie mecz toczył się wedle zasady „cios za cios” zatem widzowie mogli być usatysfakcjonowani było sporo emocji do samego końca – ocenił trener Jarmuty, Jerzy Grabara.

- Mieliśmy przewagę praktycznie przez całe spotkanie. Zaprezentowaliśmy się dobrze tak pod względem taktycznym jak i kondycyjnym Niestety nie wykorzystujemy stwarzanych sobie sytuacji. Trudno mi znaleźć wytłumaczenie tego stanu rzeczy. Musimy być cierpliwi. Każda zła passa kiedyś się kończy. Po niedzielnym spotkaniu z Łososiem, byłem gotowy zrezygnować z funkcji trenera. Oddałem się w ręce zarządu. Ten jednak dał mi do zrozumienia, że wciąż mam duży kredyt zaufania, za co bardzo dziękuję. Jest we mnie jeszcze dużo wiary i motywacji, aby drużynę wydźwignąć z kryzysu – ocenił trener Huraganu, Marcin Zubek.

Zdjęcia Wojtek (Rzusto)
Tekst Ryb



Opubl. JD

 

reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas