aktualności

IV liga: Firek daje Lubaniowi lidera

19.10.2015

Lubań Maniowy – Glinik Gorlice 3:1 (1:0) 1:0 M. Firek 15, 2:0 M. Firek 66, 3:0 M. Firek 69, 3:1 Grela 90.

Hat-trick Mateusza Firka dalej Lubaniowy fotel lidera. Szaflary w osłabionym składzie pokonują na wyjeździe Tymbark. Porażek na swoich boiskach doznała Watra i KS Zakopane.

Po ubiegłotygodniowej wygranej w Barcicach drużyna Lubania uchodziła za faworyta w meczu z Glinikiem Gorlice. I maniowianie ten mecz wygrali ale nie bez problemów. Bohaterem spotkania został niespełna 18 letni Mateusz Firek, który w tym spotkaniu ustrzelił hactricka.

W 15 min goście mogli objąć prowadzenie. Piłka trafiła w pole karne Lubania pod nogi Majchra, którego pierwszy strzał obronił Świerad, a dobitkę zblokowali obrońcy gospodarzy. Za moment akcja przeniosła się na drugą stronę boiska. Basisty przedarł się lewym skrzydłem, z linii końcowej dograł na 10 metr do M Firka, który przytomny, mierzonym uderzeniem pokonał Harwata. Po zdobyciu gola Lubań oddał inicjatywę przyjezdnym i Ci przed przerwą stworzyli sobie trzy sytuacje, z który mogli wyrównać. Dwukrotnie uderzał Grela. Za pierwszym razem fatalnie jednak skiksował, a za drugim uderzył w środek bramki i Świerad nie miał problemów z obroną. Okazje miał też Dziedzic, ale i z jego płaskim uderzeniem poradził sobie golkiper gospodarzy.

Goście mogli pokusić się o gola już w pierwszej akcji drugiej połowy. Majcher nie trafił jednak w piłkę będąc tuż przed bramką. W odpowiedzi z 20 metrów uderzył S. Kurnyta, ale wprost w Harwata. Golkiper gości popisał się kapitalna paradą w 60 min, instynktownie broniąc uderzenie z 8 metrów Czubiaka. W 66 min gospodarze podwyższyli prowadzenie. Gościom ponownie we znaki dał się duet Basisty – M. Firek. Pierwszy z okolic środka boiska zagrał prostopadle, a drugi wygrał starcie sam na sam z Harwatem. Trzy minuty później zaledwie 17 letni napastnik Lubania miał już trzy gole na koncie. Tym razem świetnym podaniem obsłużył go Nowak, po którym znów znalazł się sam przed bramkarzem i ponownie nie dał mu szans. W doliczonym czasie gry rozmiary przegranej gości zmniejszył Grela.

- Cieszy kolejne zwycięstwo. Samo spotkanie nierówne w naszym wykonaniu. Po zdobyciu bramki przestaliśmy grać. Oddaliśmy pole przeciwnikowi i gdyby ten wykazał się skutecznością różnie mogły być. Po przerwie graliśmy już całkiem nieźle, ale znów prowadząc 3:0 swoja nonszalancją zrobiliśmy sobie nerwówkę w końcówce. Na pewno osobne słowa pochwały należą się Mateuszowi za jego wyczyn – ocenił trener Lubania, Łukasz Biernacki.

Lubań: Świerad – Gołdyn (65 K. Kurnyta), D. Firek, Górecki, Czubiak ŻK – Karkula (58 Nowak), Kołodziej ŻK (80 Jandura), M. Firek, Migacz – S. Kurnyta, Basisty.
Glinik: Harwat ŻK – Drąg, Szary, Ogrodnik, Laskoś (52 Jabłczyk) – Stępkowicz, Serafin (84 Czechowicz), Dziedzic, Rząca – Majcher (75 Rąpała), Grela ŻK.


Tekst Ryb
Źródło: sportowepodhale.pl
Opubl.JD

reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 01 05.2024
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas