aktualności

Mecz Jarmuta - Sokół jak Polska - Dania

09.10.2016

Mecz Jarmuty z Sokołem Słopnice przebiegał niemal podobnie jak spotkanie Polski z Danią. Gospodarze prowadzili 2:0 i mogli spokojne podwyższyć, jednak popełnili dwa kardynalne błędy w obronie i dali sobie strzelić dwa gole. Remis spowodował nerwowość w obu zespołach i posypały się kartki.

Na szczęście więcej opanowania w końcówce spotkania wykazali gospodarze i w doliczonym czasie gry zdobyli zwycięską bramkę. Jak już wspomnieliśmy dwa pierwsze gole zdobyła Jarmuta a przy obu czynny udział miał Mrówka. Za pierwszym razem wykorzystał zbyt krótkie wybicie piłki ze swojego pola karnego przez obrońcę Sokoła i z 10 m nie dał szans bramkarzowi gości na skuteczną obronę. W 14 minucie po dwójkowej akcji Mrówki z Jackiem Pietrzakiem ten pierwszy dogrywał piłkę do swojego grającego trenera ale jej drogę przeciął obrońca i wpakował do swojej bramki. Wcześniej w 5 minucie ten sam obrońca Sokoła wybił piłkę zmierzającą do bramki z linii bramkowej. To pewne prowadzenie uśpiło nieco graczy Jarmuty bo stracili gola z rzutu karnego. Wprawdzie gospodarze mocno kwestionowali decyzję sędziego, ale arbiter był niewzruszony. :Jedenastkę” wprawdzie na raty ale jednak wykorzystał Matras. W 32 minucie kolejny błąd popełnił Pappe Diop, po prostu dał się ograć Śliwie i ten w sytuacji sam na sam pokonał H. Gołdyna. Remis utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Mrówka w 50 minucie przymierzył z 16 metrów ale trafił piłką tylko w słupek. W 75 minucie kolejną dwójkową akcję przeprowadzili Mrówka z J. Pietrzakiem ten drugi w sytuacji sam na sam strzelił ale bramkarz Sokoła sparował ten strzał na róg. Spotkanie dobiegało końca gdy gospodarze w ostatniej akcji wywalczyli rzut karny. Faulowany w obrębie szesnastki był Ojrzanowski. Do wykonania „jedenastki” podszedł Kuziel, ale bramkarz odbił jego strzał w bok do piłki dopadł jednak J. Pietrzak i wpakował do siatki.

- Trudno bez narzekania nie przyjąć naszej gry w tym spotkaniu. Prowadziliśmy 2:0 mieliśmy okazje do podwyższenia wyniki i powinniśmy to uczynić. Mielibyśmy rywala właściwie rozłożonego na łopatki, tymczasem popełniamy proste błędy i dajemy gościom remis. W klarownej dla nas sytuacji sami wyciągamy do przeciwnika pomocną dłoń. To się nie powinno zdarzać. Ostatecznie jednak zdobyliśmy trzy punkty, ale co było nerwów to było - podsumował mecz grający trener Jarmuty Jacek Pietrzak

Jarmuta Kolex Szczawnica Zdrój – Sokół Słopnice 3:2 (2:2)
1:0 Mrówka 10, 
2:0 samobójcza 14, 
2:1 Matras karny 20, 
2:2 Śliwa 32, 
3:2 J. Pietrzak karny 90.

Sędziował: Damian Szczerba z Nowego Sącza. 
Widzów 100.

Jarmuta: H. Gołdyn, Diop, Jasiurkowski, Ojrzanowski ŻK, Piszczek, Noworolnik ŻK (65 M. Pietrzak), Mlak, Kuziel ŻK, Talarczyk ŻK (80 Kozielec), J. Pietrzak ŻK, Mrówka.
Sokół: Kriomski – Pierzchała ŻK, Gros, Wielek, Młynarczuk ŻK, Poręba, Ubik CZK 90+3, Bednarczuk ŻK, (80 Klimek), Matras, Grucel, Śliwa (50 Goliński).


Tekst Ryb
Fot: Wojtek (Rzusto)

op.JD
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 15 05.2024
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas