aktualności

Flisacy przygotowani, Krościenko buduje parking, a Szczawnica?

30.03.2017

1 kwietnia rusza spływ Dunajcem. Flisacy deklarują pełną gotowość do sezonu. Krościenko przygotowuje nową infrastrukturę dla turystów korzystających ze spływu. Czy Szczawnica ma odpowiedź na działania sąsiedniej gminy? Czy chce zatrzymać u siebie turystów, których stara się przejąć Krościenko?

Flisacy zakończyli przygotowania do sezonu, wszystko zapięte na ostatni guzik. Po bardzo pracowitym, rekordowym sezonie 2016, przeprowadzono  prace remontowe przystani flisackiej w Sromowcach Kątach. Wszystko jest już gotowe na przyjęcie turystów.
 
Krościenko coraz większy nacisk kładzie na turystykę. Trwają prace remontowe na końcowej przystani spływu, obok wybudowano budynek do obsługi flisaków i turystów. Na początku czerwca zostanie oddany duży, darmowy parking, z którego będzie można busem dojechać do początkowej przystani spływu w Sromowcach Kątach. Zatrzymanie się na tym parkingu daje możliwość ominięcia sławnego szczawnickiego korka. Przypomnijmy: często w letnie weekendy turyści wyjeżdżający z uzdrowiska muszą stać w wielokilometrowym korku nawet kilkadziesiąt minut.
Krościenko planuje także powstanie profesjonalnego portalu „Wrota Pienin”, na łamach którego promowana będzie cała gmina, z naciskiem na walory turystyczne najbliższej okolicy. Na portalu wspólnie z gminą promowani będą także miejscowi przedsiębiorcy, głównie z branży turystycznej i gastronomicznej. Tymi działaniami wójt chce zachęcić  turystów korzystających ze spływu do zatrzymania się w Krościenku.
 
Podczas ostatniego spotkania komisji w Szczawnicy padło pytanie do przewodniczącego Rady Miasta Kazimierza Zachwiei, czy uzdrowisko obawia się działań sąsiada mających na celu przejęcie części turystów płynących tratwami.
Przewodniczący nie widzi problemu. Twierdzi, że przełom Dunajca kończy się w Szczawnicy i tu do tej pory turyści wysiadali i nadal będą wysiadać z łódek. Według niego nie ma powodu by płynąć dalej do Krościenka. W poprzednich latach zaledwie mała część turystów korzystała z dłuższej trasy i nic nie wskazuje na to, żeby miało być inaczej – uważa przewodniczący.
 
Mieszkańcy Szczawnicy nie są jednak takimi optymistami jak Kazimierz Zachwieja.
– Uzdrowisko straciło kontrakt z ZUS, ludzie stracili pracę, a teraz będziemy tracić turystów. Dobre położenie miejscowości to jeszcze nie wszystko, o turystę trzeba dbać a nawet o niego walczyć, mówi p. Stanisława, emerytka, która wynajmuje pokoje.
– Przecież Szczawnica żyje z turystów, nie mamy przemysłu, za to mamy ogromne zadłużenie i jeszcze dużo inwestycji do zrealizowania. Dlatego każdy turysta powinien być dla nas ważny. W sezonie  może się okazać, że obudziliśmy się z ręką w nocniku – mówi  pan Tomasz prowadzący mały pensjonat w centrum uzdrowiska.
 
Od 2015 roku Szczawnica ma duży dwupiętrowy parking niedaleko przystani flisackiej. Niestety aby pozostawić tam samochód trzeba zapłacić - godzina postoju kosztuje aktualnie 5 zł za godz. Natomiast na miejscu na turystów czeka rozbudowana infrastruktura: restauracje, sklepiki z pamiątkami, toalety. Z dolnej płyty parkingu odjeżdżają busy, którymi można dojechać do przystani początkowej w Kątach. Nieopodal znajdują się szlaki turystyczne, ścieżka  pieszo-rowerowa na Słowację. Pięknym deptakiem można dojść do centrum uzdrowiska i dolnej stacji wyciągu na Palenicę.
 
Trasa spływu z Kątów do Krościenka jest dłuższa o 5 km. i trwa ok. pół godz. dłużej, natomiast koszt biletu w sezonie jest o 14 zł wyższy.
 
Czas pokaże, który wariant spływu będą wybierać turyści odwiedzający Pieniny. Powstająca w Krościenku infrastruktura może być pewnego rodzaju konkurencją dla Szczawnicy. Dlatego władze uzdrowiska powinny trzymać rękę na pulsie i już teraz myśleć nad odpowiedzią na działania sąsiedniej gminy.
 
Joanna Dziubińska
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas