Oczyszczalnia miała ułatwić życie mieszkańcom, a jest ich utrapieniem

Mieszkańcy Tylmanowej narzekają, że zmodernizowana oczyszczalnia ścieków, to dla nich uciążliwe sąsiedztwo. Narzekają na hałas i fetor towarzyszący jej pracy.

Sąsiadujący z obiektem mieszkańcy zwrócili się do władz gminy prosząc o pomoc. Twierdzą, że zmodernizowany obiekt od jakiegoś czasu uprzykrza im życie.

- Oświetlenie na obiekcie skierowane jest w stronę sąsiednich budynków – piszą w petycji do władz gminy mieszkańcy. - Kolejną uciążliwością jest fetor wydobywający się z oczyszczalni. W trakcie modernizacji oczyszczalni zostały zniszczone drzewa, które pierwotnie miały chronić mieszkańców przed smrodem.

Mieszkańcy chcą posadzenia nowych drzew, które ponownie pozwolą im oddychać świeżym powietrzem. Tadeusz Królczyk, wójt gminy Ochotnica Dolna, zapewnił radnych, że wie już o sprawie i spotkał się z niezadowolonymi mieszkańcami. - Po przesłaniu do nas tego pisma zostały podjęte już działania, które mają zmniejszyć uciążliwości – twierdzi wójt. - Niestety, to projekt, który odziedziczyliśmy po naszych poprzednikach. Takie projekty wykonane przy wsparciu unijnych środków musieliśmy wykonać zgodnie z projektem i pozwoleniem na budowę. Dopiero po rozliczeniu projektu będą możliwe jakiekolwiek przeróbki. Takie uzgodnienia zapadły po spotkaniu.

Wójt wyjaśnia, że został wybudowany nowy reaktor. Powiększył on jednak teren oczyszczalni o obszar zieleni. Nasadzenia będą jednak ponownie wykonane. - Po jakimś czasie, jak zacznie funkcjonować już normalnie nowy reaktor, który jest właśnie w fazie rozruchu, będzie on mniej uciążliwy dla mieszkańców - zapewnia Królczyk.

Radni podnosili, że już w trakcie prac modernizacyjnych można było wprowadzać niezbędne zmiany. Jak się okazuje, będzie to możliwe po odbiorze inwestycji. Nasadzone będą wysokie krzewy, które powstrzymają fetor. Dzięki zieleni nowe oświetlenie oczyszczalni nie będzie też tak uciążliwe.

js/