Pożar opanowany. Trwa liczenie strat, a premier obiecuje pomoc

Co najmniej 9 osób zostało poszkodowanych w wyniku sobotniego pożaru w Nowej Białej. Jedna osoba z poważnym urazem kręgosłupa odtransportowana została śmigłowcem LPR do szpitala. W akcji gaśniczej brało udział blisko sto zastępów Straży Pożarnej. Aktualnie strażacy dogaszają największy pożar w naszym regionie od lat. W Nowej Białej spłonęło według dotychczasowych szacunków kilkadziesiąt budynków, w tym wiele mieszkalnych. - Nikogo nie zostawiamy w potrzebie - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.

Jak mówi dla TvP, Piotr Krygowski z PSP w Nowym Targu - na oszacowanie strat jest za wcześnie, samo dogaszanie pożaru potrwa przynajmniej całą noc.

Według kolejnych danych - ogień objął ponad 20 budynków mieszkalnych i tyle samo zabudowań gospodarczych.

„Wojewódzki Sztab Kryzysowy przygotowuje pomoc dla mieszkańców poszkodowanych w pożarze. Jesteśmy w stałym kontakcie i uruchomiliśmy już śmigłowiec LPR, który udzieli niezbędnego wsparcia. Na moje polecenie na miejsce udał się Wojewoda Małopolski Łukasz Kmita" - napisał na portalu społecznościowym premier Mateusz Morawiecki.

- Jesteśmy w kontakcie z MSWiA. Na miejscu odbędzie się sztab kryzysowy - komentuje Joanna Paździo, rzecznik wojewody małopolskiego.

"Nikogo nie zostawiamy w potrzebie, gdy jego życie płonie. Zrobiliśmy wszystko, aby rodziny z Podhala miały dach nad głową. Wojsko natychmiast zaangażowało się w akcję pomocy. Rozmawiałem w tej spawie z ministrem Mariuszem Kamińskim i z ministrem Mariusz Błaszczak oraz z wojewodą Małopolskim. To nie była łatwa akcja ratunkowa, ale opanowaliśmy żywioł. Bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym w jej przeprowadzenie. Świetna robota!" - napisał na Facebooku szef rządu.

"Pożar w Nowej Białej (pow. nowotarski). Osoby poszkodowane mogą liczyć na pomoc Polskiego Państwa. Trwa dogaszanie pogorzeliska. Na miejscu pracują służby, my rozpoczynamy sztab kryzysowy" - dodał na FB Łukasz Kmita, wojewoda małopolski, pokazują zdjęcia z pogorzeliska.

s/

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•