Słowianie na 7.lecie „Krzywej Jabłonki”

Galeria „Krzywa Jabłonka” przy ul. Pienińskiej w Szczawnicy rozpoczęła 8 rok swojej działalności. Jej właścicielka – Joanna Dziubińska - rocznicę tę uczciła zaproszeniem gości na wernisaż wystawy fotografii Zbyszka Highlandera Lacha.

Artysta jest zawodowym fotografem i człowiekiem wielu talentów. Znany jest z fantastycznych zdjęć, prezentujących po mistrzowsku górskie krajobrazy, urokliwe zakątki, zjawiska przyrody czy ludzkie portrety. Zbyszek jest także Mistrzem sztuk walki – kickboxingu i karate, uczącym tych umiejętności młodych adeptów w swojej szkole - „Highlander”. Trzecią jego wielką pasją jest historia, na temat której posiada ogromną wiedzę i którą potrafi się dzielić. Wystawa fotografii pt. „Słowianie” przybliża ostatnią fascynację Zbyszka Lacha, jaką jest kultura średniowiecznych Słowian, żyjących w VIII/IX w. Artysta na spotkanie do galerii przybył z własną drużyną zapaleńców, kultywującą tradycje wczesnych Słowian, o pięknej nazwie „Dzikie Gęsi”. Drużynę tworzą trzy szczawnickie rodziny, jeżdżące na zjazdy pasjonatów słowiańszczyzny po całej Polsce, m.in. do Trzcinicy, Nowej Słupi, Bobrzy, Ogrodzieńca, Bukowiny. Fotosy zaprezentowane na wystawie są właśnie dokumentacją tych wypraw i odbywanych na nich zajęć, a pokazują życie wczesnych Słowian. Przy okazji Zbyszek Lach szeroko opowiedział jak działa jego grupa i odpowiadał na zadawane pytania. Drużyna zajmuje się głównie łucznictwem i rękodziełem, w tym wyrobem krajek, oryginalnych nakryć głowy, biżuterii, broni, ale także słowiańską kuchnią i ziołolecznictwem. Członkowie drużyny przybyli na spotkanie w strojach wzorowanych na ubraniach dawnych Słowian i wykonanych z używanych w tamtych czasach materiałów, takich jak len czy skóry. Dla gości wernisażu przygotowali do degustacji potrawy, bazujące na płodach regionu, bez dodatków współczesnych, w tym pyszną gorącą słowiańską polewkę warzywną, z dodatkiem lokalnych ziół: czosnku niedźwiedziego, kolendry, czarnuszki, kminu, w stu procentach naturalną oraz różnego rodzaju przekąski, podpłomyki z miętą, ziołowe masełka, pastę bryndzową, wędliny. Joanna Dziubińska, dziękując Zbyszkowi Lachowi za fascynującą gawędę, a gościom za przybycie, jak zawsze zachęciła, by w „Krzywej Jabłonce” czuli się jak w domu, co w tym niesamowitym miejscu, położonym nad Grajcarkiem, wydaje się bardzo łatwym do spełnienia. Żyj nam, Kochana Galerio, nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem i jeszcze siedem raz siedem lat, albo i dłużej!

Alina Lelito