Święty Mikołaj w Krościenku

Najprawdziwszy Święty Mikołaj w postaci biskupa z Miry przyszedł do dzieci starszych i młodszych w gminie Krościenko nad Dunajcem. Porozmawiał z każdym i z każdym chętnym zrobił sobie zdjęcie.

Dzieciaki garnęły się do niego, bo ten prawdziwy przychodzi, jak sam podkreślił, raz do roku. Tym razem spotkanie było iście ekumeniczne. Wspólnie bawiły się dzieci z krościeńskiej gminy, także te romskie i ukraińskie.

Niezastąpione Panie ze Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów „Pieniny” z Krościenka nad Dunajcem uczyły dzieci robić świąteczne ozdoby, a wolontariuszki malowały dzieciom twarze. Na chętnych też czekało stoisko z pierniczkami i ozdobami do ich dekoracji. Zdobiły je chętnie dzieci wraz z mamami. Na wszystkich bez wyjątku starszych i młodszych czekały wspaniałe łakocie: ciasteczka, ciasta, desery, cukierki przygotowane i bajkowo podane przez uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół i Placówek w Krościenku nad Dunajcem.
Na scenie sali widowiskowej Centrum Kultury i Promocji zaprezentował się zespół 2BDance złożony z cudnych dzieciaków, uczących się tańca w ramach działalności Centrum Kultury i Promocji, a także część muzyków grających w Orkiestrze Dętej z Krościenka nad Dunajcem, działającej pod batutą Krzysztofa Szewczyka. Zatańczyły dla wszystkich też dzieci romskie z Krośnicy pod kierunkiem swego romskiego wójta Jana Ciureji. Były też wspólne tańce wszystkich uczestników, a także możliwość dyrygowania Orkiestrą Dętą przez wszystkich chętnych, a tych nie brakowało. Z tym wyzwaniem chętnie mierzyły się dziewczyny i chłopcy.

Doskonała zabawa, którą zorganizowało Centrum Kultury i Promocji, była jednak możliwa dzięki licznym sponsorom: Zespołowi Szkół Zawodowych i Placówek w Krościenku nad Dunajcem, Liceum Ogólnokształcącym w Krościenku nad Dunajcem, Stowarzyszeniu Emerytów i Rencistów „Pieniny” w Krościenku nad Dunajcem, a także firmie Ubezpieczenia Mikołajczyk 24 i Pienińskiemu Bankowi Spółdzielczemu.

(BES) 
 
 
 

• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
• 
•