aktualności

Misja Winnica

07.12.2011

„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj!”  

Poproszono mnie o napisanie kilku słów o sobie. Jest to zadanie o tyle trudne, że lubię dużo mówić… Ale postaram się krótko, zwięźle i na temat.

 

Marta Kacwin – urodzona w 1986 roku w Nowym Targu, szczawniczanka, sercem złączona z Krościenkiem. Z wykształcenia teatrolog, ukrainoznawca, tłumacz języka ukraińskiego, z zamiłowania podróżniczka lubiąca fotografować wszystko, wszystkich, wszędzie (co często mają mi za złe znajomi).

 

„Od zawsze” kocham Ukrainę, najlepiej wypoczywam w górach (zwłaszcza „moich” ukochanych Pieninach), od dwóch lat podzielam fascynację przyjaciółki Rumunią, moje marzenie to wyprawa do Indii a w perspektywie zwiedzenie całego świata. Obecnie mieszkam i pracuję w mieście Winnica na Ukrainie w ramach programu Komisji Europejskiej „Youth in action”. Zajmuję się tutaj prowadzeniem Klubu Nauki Języka Polskiego, opiekuję się Szkolnymi Klubami Europejskimi, współpracuję z tutejszą księgarnią, organizacjami polonijnymi, prowadzę spotkania z polskim współczesnym teatrem oraz pomagam we wszelkich akcjach, działaniach organizacji mnie tu goszczącej (a jest to Europejskie Centrum Informacji). W skrócie – tyle o mnie

 

Wiele osób zadaje mi pytanie dlaczego odłożyłam na bok studia doktoranckie, zwolniłam się z pracy w domu maklerskim i wyjechałam jako wolontariuszka na Ukrainę. Odpowiedź niezmiennie jest ta sama „bo kocham podróżować, zwiedzać, poznawać nowych ludzi i uczyć się nowych rzeczy”. Praca za biurkiem to zdecydowanie rzecz nie dla mnie, do doktoratu potrzeba było zebrać jeszcze trochę materiału na Ukrainie… Naprawdę wyjazd był jedynym rozsądnym rozwiązaniem choć wielu osób to nie przekonało (i chyba nadal nie przekonuje). Ale cóż – trochę niespokojny duch ze mnie i zdaję sobie sprawę, że ciężko czasem ze mną wytrzymać. Staram się nie wybiegać zbytnio z planami do przodu – życie zbyt wiele szykuje niespodzianek.

 

Z czytelnikami portalu Pieniny 24 chciałabym podzielić się swoim doświadczeniem podróżniczym, wiedzą zdobytą o nowych miejscach,  ludziach których spotykam, zachęcić do organizowania eskapad za wschodnią granicę, pokazać jak mylne mogą być nasze wyobrażenia oraz jak niezwykle ekscytujące i niespodziewane mogą być wycieczki na w kierunku odwrotnym niż Zachód.

 

Podróżuję w sposób niekonwencjonalny, spontanicznie, z plecakiem, często autostopem. Poznaję ludzi i rozmawiam z nimi. Fotografuję. W swoim podróżach nie ograniczam się jedynie do Ukrainy, choć przyznam, że jest to mój ulubiony kierunek wypraw (do odwiedzenia będę polecać prócz wschodnich rubieży również Rumunię, Turcję, Mołdawię czy Gruzję). W znanym staram się odkrywać nieznane, a nieznane zmieniać w znane. Od kilku lat moim mottem są słowa Marka Twaina: „Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj!”




Zachęcam do czytania moich relacji i odwiedzania blogów, z których dowiecie się więcej o mnie i moich podróżach!

 

www.misja-winnica.blogspot.com

www.ukraina-nieznana.blogspot.com

 

W razie pytań, chęci podzielenia się refleksją, problemów z organizacją wyprawy zapraszam do kontaktu mailowego: kacwinek@gmail.com

 

Gorąco polecam przy okazji i zapraszam do zapoznania się, a także do wzięcia udziału w programie Komisji Europejskiej „Youth in action”. Naprawdę warto! Więcej info na stronie: www.mlodziez.org.pl

 

                                                                                   

 

 

 
 
galeria zdjęć
reklama
komentarze
reklama
najnowsze ogłoszenia
już wkróce
  • 29 04.2024
  • 01 05.2024
  • 03 06.2024
  • 30 06.2024
  • 30 06.2024
reklama
dołącz do nas